Czy u Was też tak grzmiało? U mnie całą noc na przemian to padało, to wiało, to błyskało.
Do późna dopieszczałam zamówiony naszyjnik, a potem przyroda urządziła nocne harce, więc jestem niewyspana.
Niewyspana, ale zadowolona.
Naszyjnik jest wspaniały, projekt powstał we współpracy z klientką, jako cd. do sercowej bransoletki, może pamiętacie ? LINK LINK2
Skojarzył mi się właśnie z niebem po burzy, z promieniami słońca :)
Nic w nim nie jest zwyczajne, gruby 5mm rzemień, aż 80 cm!! Kamienie: szafiry, cytryny, apatyty, amazonity, kryształ górski, kwarc, kyanit, labradoryt, lapis lazuli, chalcedon + trzy sercowe zawieszki w tym "serce w rozterce"; gronko mierzy 10cm.
Zdjęcia nie oddają jego uroku :)
Na dokładkę kolejne apatytowe kolczyki, odsłona nr 2 i cytrynowy komplecik :)
cudowny naszyjnik i widze zawieszkę z literka B ;))) cudo
OdpowiedzUsuńDzięki Bożenko :) "B" jak BUBAart :)
Usuńoj tam oj tam B jak Boncia ;)
OdpowiedzUsuńPiękny naszyjnik! Kamienie świetnie dobrane.
OdpowiedzUsuńTe surowe formy... zachwycające! :)
OdpowiedzUsuńMieszkamy w tym samym mieście więc pewnie nam grzamiało podobnie:D
OdpowiedzUsuńPięękne surowości i piękne kolory, ach może dasz się kiedyś na jakąś wymiankę namówić..?
Rzeczywiście dynamicznie burzowy. Ja wszystkie występy pogodowe przespałam.
OdpowiedzUsuńCytrynowe kolczyki cudowne, aż się sobie dziwię bo nie gustuje w żółciach.
Pozdrawiam.