Onyks, srebro 930, 999 Art Clay, skóra
piątek, 30 września 2011
czwartek, 29 września 2011
Metaloplastyka
Pogoda sprzyja ogródkowym porządkom, co z kolei nie sprzyja powstawaniu biżuterii. Inna sprawa, że lutowanie nadal stoi w opozycji do mojej osoby.
Ile to wieczorów zakończonych złością i rozczarowaniem...
Kolczyki, które chciałam Wam pokazać, całkiem zwyczajne, nic trudnego w wykonaniu, ale dosyć pracochłonne. Zapraszam :)
Cyrkonia, srebro 930 lutowane, kute, oksydowane
Agat indiański, srebro 930, lutowane, kute, oksydowane
Ile to wieczorów zakończonych złością i rozczarowaniem...
Kolczyki, które chciałam Wam pokazać, całkiem zwyczajne, nic trudnego w wykonaniu, ale dosyć pracochłonne. Zapraszam :)
Cyrkonia, srebro 930 lutowane, kute, oksydowane
Agat indiański, srebro 930, lutowane, kute, oksydowane
sobota, 24 września 2011
czwartek, 22 września 2011
Zaległości odrabiam :)
W ostatnim czasie, miałam wielką przyjemność brać udział w dwóch wymiankach :)
Pierwsza, z uroczą Bożenką, która zażyczyła sobie "kocią bransoletkę":
W zamian obdarowała mnie trzema pięknymi kwiatami, zrobionymi z prawdziwą precyzją. Zapraszam na stronkę Bożenki do obejrzenia innych jej prac Boniusiowe cudeńka
Druga wymianka była z Anią, wybrała ona sobie kolczyki, do których dorobiłam bransoletkę. Niestety nie mam jej zdjęcia, bo już siedząc na walizkach biegłam na pocztę i po prostu nie było kiedy :)
To, co otrzymałam od Ani, przeszło moje wszelkie oczekiwania, chociaż uwierzcie mi spodziewałam się, że "to" będzie piękne. Naszyjnik zapiera dech w piersiach, wykonany z ogromną dbałością o każdy, najmniejszy nawet szczegół. Zapraszam na stronkę Ani do podziwiania dzieł jej czarodziejskich rąk :) Hannah Studio
Pierwsza, z uroczą Bożenką, która zażyczyła sobie "kocią bransoletkę":
W zamian obdarowała mnie trzema pięknymi kwiatami, zrobionymi z prawdziwą precyzją. Zapraszam na stronkę Bożenki do obejrzenia innych jej prac Boniusiowe cudeńka
Druga wymianka była z Anią, wybrała ona sobie kolczyki, do których dorobiłam bransoletkę. Niestety nie mam jej zdjęcia, bo już siedząc na walizkach biegłam na pocztę i po prostu nie było kiedy :)
To, co otrzymałam od Ani, przeszło moje wszelkie oczekiwania, chociaż uwierzcie mi spodziewałam się, że "to" będzie piękne. Naszyjnik zapiera dech w piersiach, wykonany z ogromną dbałością o każdy, najmniejszy nawet szczegół. Zapraszam na stronkę Ani do podziwiania dzieł jej czarodziejskich rąk :) Hannah Studio
Wróciłam :)
piątek, 9 września 2011
Jesienne miłości...
piątek, 2 września 2011
co by tu ....:)
czwartek, 1 września 2011
W jarzębinie :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)