Trzy bransoletki dla jednej z moich sióstr.
I w końcu jakiś
element srebrny, niestety jawne oszustwo, ponieważ nie jest on mojego
autorstwa.
Koralik zakupiony jako gotowy półfabrykat w czasach gdy
rozpoczynałam moją przygodę biżuteryjną i gdy jeszcze sądziłam,
że łączenie
gotowych elementów mi wystarczy :)
Nic bardziej mylnego.
Może dwie pary takich kolczyków
powstały, a później potrzeba tworzenia była zbyt silna :)
No ale dziś, gdy moje narzędzia są pochowane, składzik okazał
się całkiem przydatny.
Powstała skórzana makramowa bransoletka z srebrnym
koralikiem z motywem rybki.
Do kompletu dorobiłam na szydełku dwie bransoletki z
koralików toho.
Miniony weekend obfitował również w dobre jedzenie,
a ponieważ dla mnie, równie ważny jak smak potraw, jest ich wygląd,
"powyżywałam" się kulinarno -
artystycznie :)