Jakoś tak już mam w moim artystycznym życiu, że jak tylko poczuję się dobrze, z tym kim jestem i co robię, to zawsze znajdzie się ktoś, kto ściąga mnie na ziemie...
Chciałam dlatego zaznaczyć, że wiem, że nie jestem jubilerem, nigdy nie pretendowałam do takiego „tytułu” i bardzo się cieszę, że klienci chcą kupować moją biżuterię, do czego przecież nie są zmuszani, a czym sprawiają mi wiele radości i satysfakcji:)
To tytułem wstępu, a teraz moje nowe kolczyki:)
Rubiny, srebro 930,999 oksydowane, przetarte
To norma, że zawsze znajdzie się ktoś, komu coś nie pasuje - grunt to robić swoje:-))
OdpowiedzUsuńWspieram pozytywnymi myślami! Kolczyki są świetne!!!
OdpowiedzUsuńdla mnie bomba! oby tak dalej :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń