Jakoś tak już mam w moim artystycznym życiu, że jak tylko poczuję się dobrze, z tym kim jestem i co robię, to zawsze znajdzie się ktoś, kto ściąga mnie na ziemie...
Chciałam dlatego zaznaczyć, że wiem, że nie jestem jubilerem, nigdy nie pretendowałam do takiego „tytułu” i bardzo się cieszę, że klienci chcą kupować moją biżuterię, do czego przecież nie są zmuszani, a czym sprawiają mi wiele radości i satysfakcji:)
To tytułem wstępu, a teraz moje nowe kolczyki:)
Rubiny, srebro 930,999 oksydowane, przetarte

