Po naszyjnikach nadszedł czas na kolczyki :)
Cały
dzień wycinałam, lutowałam, kułam, później orzeźwiająca kąpiel
kwaskowa, oksyda i na końcu klej... Pewnie inni robią to szybciej, mi
to zajęło cały dzień :)
Zapraszam :)
Labradoryt, srebro 925
Lapis lazuli, srebro 925
Cyrkonia, srebro 925
Cyrkonia, srebro 925
Chyba nie da się szybciej.Efekt dnia jest zachwycający w swej surowości i prostocie.
OdpowiedzUsuńPowstały małe dzieła sztuki.)
Ale te kolczyki są piękne:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają te okrągłę formy na dużych ogniwach czyli 1, 2 i 4 para !!!
Chyba ta 4 para najbardziej:)
Wszystkie piękne, ale labradoryt... mój ulubiony :)wyszedł cudnie.
OdpowiedzUsuńbardzo masywne aczkolwiek urocze:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Em
świetne kolczyki, szczególnie z dodatkiem żółtym :)
OdpowiedzUsuń